Nie będę również sprawdzał morfologii i badał swojego progresu w oparciu o wyniki badań z luksmedu bo normalnie też bym tego nie zrobił. Na Twoje (nie) szczęście białka od Named trafiły do amatora, który prędzej doceni smak kapuczino niżeli właściwości przyrostu muskulatury o 0,002% w skali okresu periodyzacji treningowej. Przygotuj się na najdziwniejszą recenzję białka jaką przeczytasz.
Zatem na początek, klasycznie, żeby tradycji stało się zadość zacznę od pytania…
Czym jest białko? A w zasadzie czym jest klasyczne “białeczko”
Dla mnie białeczko to substytut jedzenia, zwyczajnie - jeżeli mam trening o 6:30 lub 7:00 rano nie wstaje o 5 i nie smażę sobie piersi z kurczaka w panierce, ponieważ obudziłbym wszystkich w domu - to mogłoby doprowadzić do tragedii. Również nie ubieram się w papcie i nie lecę po świeże pieczywo, które następnie smaruje fła gra, (takim pasztetem z kaczki), ponieważ nie jestem arystokratą w berecie z miejscowości pod Paryżem.Zazwyczaj po przebudzeniu nie wiem jak się nazywam i tu najlepszym rozwiązaniem jest wsypanie miarki proszku do szejkera i zrobienie z niej manualnej betoniarki, która odwdzięcza mi się pysznym słodkim napojem, który koi moje poranne zapotrzebowanie żywieniowe. Wartości odżywcze? Tak posiada.
Dla kogo jest białko? Czyli dlaczego nie musisz być turbo koksem żeby pozwolić sobie na białeczko
Kiedyś moja babcia zobaczyła puszkę białka u mnie w domu - to był moment kiedy sklasyfikowała mnie do jednej grupy razem z Rosyjskimi olimpijczykami. Na całe szczęście świat się zmienia, mimo że moja babcia dalej twierdzi, że kotlety są dietetyczne, a kurczak to nie mięso. Ludzie przekonali się do takiej formy przyjmowania pokarmów, myślę że nawet za bardzo. Białeczko, stało się tak popularne, że zwykli spożywać je nawet ludzie nie angażujący się w żadną aktywność fizyczną, nie licząc walki z automatem o zablokowaną puszkę coli dietetycznej.Warto pamiętać, że suplementy są jedynie uzupełnieniem diety, nie jej substytutem, więc jeśli można zjeść kotleta, który zgadza się z twoim makro to go zjedz, a jeśli pomyślałeś o sieci sklepów dyskontowych, to lepiej zastanów się nad wizytą u dietetyka. Jeżeli chodzi o mnie, chodzę na siłkę 4 razy w tygodniu i mi forma szejka sprawdza się idealnie z samego rana. W ciągu dnia mogę iść spokojnie na kebsa, tłumacząc sobie że to tylko mięsko i warzywka w pożywnej picie.
Białko Named Sport Creamy Protein Ciasteczkowe
Na sam początek PRO TIP - 10 minut szukałem łyżki nie ma jej. Wcale się nie zdenerwowałem, ponieważ dzięki niebywałym umiejętnością przetrwania w trakcie zakupów w ikei kupiłem sobie PIĘĆ łyżek i to metalowych, a co... kto bogatemu zabroni. Zmierzam do tego, że nie ma sensu wytwarzać i ładować plastikowych łyżek, szkoda środowiska. Być może dzięki temu uratowałem jakąś małą słodką foczkę... wierze w to, na pewno się tak stało. Tak czy inaczej, jeżeli to było celowe lub nie, zdecydowanie na plus.Skład Białka Named Sport Creamy Protein
Białko samo w sobie spoko względem składu. Bardzo fajnie wiedzieć, że jest ono przebadane z każdej strony i już nie muszę się martwić o jego jakość, ponieważ zostało wyprodukowane w Europie gdzie normy produkcji suplementów są tak wymagające, że mogę spać spokojnie nie bojąc się, że rano wstanę z trzecią nogą, albo co gorsza z trzecią piersią jak w filmie “pamięć absolutna” (tylko tej prawilnej wersji z Schwarzeneggerem, który wyjmował sobie nadajnik namierzający przez nos…do dziś boję się tej sceny).Smak Białka Named Sport Creamy Protein
Jeżeli chodzi o smak to do testów dostałem ciasteczkowe białko - zanim to odpakowałem to pierwsza myśl “ulep, pewnie cukier posypany cukrem, etc”, jak bardzo sie wtedy myliłem... Smak ciasteczkowy literalnie rozłożył mnie na łopatki. Pierwszy raz doświadczyłem czegoś takiego w moim otworze gębowym. Pierwszą porcję białka zalałem sobie mleczkiem, żeby mieć dobre wspomnienie - mieszam to, biorę pierwszy łyk… a tam zaczyna mi coś chrupać! Z ciekawości gryzę to, a to drobinka, imitująca chrupką część ciasteczka - no mistrz, mózg rozje...chany.Rozrobiłem to białko w 300 ml mleka i przysięgam, 5 minut po wypiciu miałem takie uczucie sytości, jakbym zjadł płatki na mleku. Pierwszy raz mi się coś takiego zdarzyło, reszta białek miała zazwyczaj konsystencję płynną - gęstą, rzadką, a to… szoker, bardzo smaczne zaskoczenie. Jakbym miał komuś polecić to zdecydowanie ten smak - nie mogę się doczekać poranka, żeby to wypić.
Białko Named Sport Star Whey Isolate Waniliowe
No i w tym przypadku już zupełnie inne doświadczenia. Na dzień dobry, jest łyżeczka - nie chcę się chwalić, ale od razu po otwarciu ją znalazłem, więc element rozrywkowy bardzo przeciętny. Skoro jest łyżeczka to i mam małą foczkę na sumieniu - jedną uratowałem, drugiej losu nie znam. Żyje w nadziei że do niej nie dotrze, ale dalej jest mi smutno.Pierwsze wrażenie - Named Sport Star Whey Isolate
To co mnie zastanawia to opakowanie tego białka - niby klasyczna plastikowa puszka, ale jest zrobiona z tak grubego plastiku, że mógłbym z niej zrobić instrument do performence’u ulicznego albo oddać mojemu dziadkowi, żeby trzymał tam gwoździe - cholerstwo jest nie do zgięcia, serio. Tworzywo trwalsze niż związki gimnazjalistów.Smak Białka Named Sport Star Whey Isolate
Przechodząc do rzeczy, w przypadku Star Whey mamy do czynienia z klasycznym białkiem. Zero niespodzianek, (chlip) w postaci chrupkich mikro-ciasteczek. Smak Waniliowy jest okej, zmieszany z mlekiem daje smak szejka z maka (tak, właśnie w taki sposób przekonuje się do dietetycznych rzeczy), aczkolwiek nie wiem czy to jest wyznacznik autentyczności smaku wanilii - mi smakuje!Z nowinek technicznych - to co warto wspomnieć to fakt iż Star Whey jest izolatem, a to oznacza że jego formuła jest uproszczona do maksimum dla jeszcze lepszego działania na organizm. W moim przypadku, chcę, aby po regularnym stosowaniu białka, mieć możliwość wykonywania regularnych treningów, bez uczucia zmęczenia i jak to mawia młodzież “wywalenia z kapci”. Star Whey daje taką możliwość… ale również tak samo działa na mnie to tańsze białko, które mi na dodatek bardziej smakuje...
Dla kogo jest Białko Named Sport Star Whey Isolate
Chcę przez to powiedzieć, że jako osoba traktująca sport rekreacyjnie nie potrzebuję tak wysokiej klasy produktu. Swój “sufit” osiągnąłem przy tańszym białku, które spełniło moje oczekiwania w 100%. Niewykluczone, że zawodnik, który regularnie startuje w zawodach, robi trzy wymagające jednostki dziennie, dbający o każdy gram w swojej diecie zauważy różnicę pomiędzy wyżej wymienionymi produktami, natomiast celowość spożywania suplementacji jest w tym wypadku będzie skrajnie różna.Podsumowanie
To tak jak z wyborem skakanki na CrossFit - bez względu czy wybierzesz tą za 99 zł czy tą za 349 zł, prawdopodobnie double unders będziesz skakał podobnie. Różnicę dostrzega zawodnik, który ściga się z rywalem o jednego rep’a i ta skakanka ma mu dać tą przewagę.Tak samo jest z suplementacją. To nie oznacza oczywiście, żeby sięgać po najtańszy wyrób cementopodobny, ale żeby dopasować rodzaj supli pod swoje preferencje i cele treningowe, najlepiej pod okiem osoby, która się na tym zna. I tym miłym akcentem, żegnam się polecając wam z czystym sumieniem produkty Named Sport, piona!