Skakanka za ponad 300 zł… Jakie oczekiwania stawiasz wobec sprzętu, którego średnia cena to 100-120 zł? W moim odczuciu skakanka za tą cenę musi przede wszystkim skakać sama, gotować mi codziennie zdrowe i zbilansowane posiłki, a także motywować mnie do treningu kiedy mam gorszy dzień…
A tak serio to w życiu nie pomyślałbym nawet, że powstanie taka skakanka. Niby wiedziałem, że w RPM płaci się w głównej mierze za prostotę wykonania, której ciężko uświadczyć u innych producentów, ale nawet moje zamiłowanie do minimalizmu ma gdzieś swoją granicę.
PIERWSZE WRAŻENIE
No dobra, odrzućmy na chwilę rzucający się w oczy aspekt ceny - jakie wrażenia miałem kiedy pierwszy raz wziąłem do rąk RPM COMP do ręki? Zaskoczeniem jest przede wszystkim waga skakanki - gdyby nie szorstka metalowa rączka, nie poczułbym nawet, że mam skakankę w dłoni. W wykonaniu widać, że producenci mocno postarali się, żeby poprzez lifting odjąć jej jeszcze parę gramów (np. linka została pozbawiona osłonki). Dla niektórych może być to zaleta dla innych wada - znam osoby które wolą mieć ciężą rączkę, ale jeśli należysz do tej drugiej grupy CrossFiterów, będziesz bardzo miło zaskoczony.
WYKONANIE
Co do wykonania niestety muszę was zawieść - skakanka nie ma wbudowanej latarki, noża, ani otwieracza do konserw. Trafnym będzie określenie “proste jak budowa cepa”, gdyż RPM COMP to dwie metalowe rączki + stalowa linka… i tyle. Żadnych zestawów montażowych, klipsów, zacisków, odważników, regulacji, nic. W sumie w zestawie dostajesz też tylko to co najważniejsze - klucz ampulowy i woreczek na skakankę. Mało? Na dobrą sprawę co więcej jest potrzebne?
JAK RPM COMP SPRAWDZA SIĘ W PRAKTYCE?
Nie obiecywałem sobie wiele, nie nastawiałem się na to, że odlecę w kosmos na tej skakance. Mimo tego, że słyszałem wiele dobrego podszedłem do niej jak do każdej innej skakanki. Już po pierwszych double unders stwierdziłem, że jest naprawdę dobrze - skakanka nie plątała się i skakało się mega dobrze i swobodnie, niezależnie od WOD’a. Z treningu na trening utwierdzałem się w przekonaniu, że ta skakanka to prawdziwy sztos. Byłbym mocno rozczarowany jakby było inaczej - nie ukrywajmy, za tą cenę nie ma mowy o żadnej pomyłce w wykonaniu. Mimo potwierdzenia zajebistości jakości RPM, zacząłem się zastanawiać...
RPM COMP - DLA KOGO JEST TA SKAKANKA?
Nie jestem athletem, nie mam inspiracji zawodniczych, ba… nigdy nie startowałem w zawodach klubowych. Zacząłem się zastanawiać czy na moim poziomie kupno skakanki zawodnicza ma jakikolwiek sens - raczej nie.
Skakanka dedykowana jest dla ludzi, którzy CrossFit traktują BARDZO, ale to BARDZO poważnie. Myślę, że w walce o sekundy posiadanie takiej skakanki jest na wagę złota, na pewno nie w przypadku kiedy trenujesz dla lepszego samopoczucia - wtedy w 100% wystarczy Ci Rogue czy Thorn Fit.
Wcale nie chodzi mi o zniechęcanie nikogo do kupna tej skakanki, bo to już subiektywna decyzja, a sama skakanka jest genialna i szerze nigdy nie skakałem na lepszej. Zwyczajnie uważam, że osoba nie konkurująca na co dzień z innymi zawodnikami na arenie ogólnopolskiej czy międzynarodowej nie poczuje różnicy między skakanką ze średniej półki cenowej, a COMP’em. Jeżeli jesteś zawodnikiem - jest to bardzo dobra inwestycja, taki sprzęt daje Ci zwyczajnie przewagę. Niemniej jednak w rękach amatora, jest to dalej klasyczna skakanka :)
WIĘCEJ NA TEMAT SKAKANKI - DANE TECHNICZNE + SZCZEGÓŁOWY OPIS ZNAJDZIESZ TU! <KLIK>
Autor: Karol Różycki
A tak serio to w życiu nie pomyślałbym nawet, że powstanie taka skakanka. Niby wiedziałem, że w RPM płaci się w głównej mierze za prostotę wykonania, której ciężko uświadczyć u innych producentów, ale nawet moje zamiłowanie do minimalizmu ma gdzieś swoją granicę.
PIERWSZE WRAŻENIE
No dobra, odrzućmy na chwilę rzucający się w oczy aspekt ceny - jakie wrażenia miałem kiedy pierwszy raz wziąłem do rąk RPM COMP do ręki? Zaskoczeniem jest przede wszystkim waga skakanki - gdyby nie szorstka metalowa rączka, nie poczułbym nawet, że mam skakankę w dłoni. W wykonaniu widać, że producenci mocno postarali się, żeby poprzez lifting odjąć jej jeszcze parę gramów (np. linka została pozbawiona osłonki). Dla niektórych może być to zaleta dla innych wada - znam osoby które wolą mieć ciężą rączkę, ale jeśli należysz do tej drugiej grupy CrossFiterów, będziesz bardzo miło zaskoczony.
WYKONANIE
Co do wykonania niestety muszę was zawieść - skakanka nie ma wbudowanej latarki, noża, ani otwieracza do konserw. Trafnym będzie określenie “proste jak budowa cepa”, gdyż RPM COMP to dwie metalowe rączki + stalowa linka… i tyle. Żadnych zestawów montażowych, klipsów, zacisków, odważników, regulacji, nic. W sumie w zestawie dostajesz też tylko to co najważniejsze - klucz ampulowy i woreczek na skakankę. Mało? Na dobrą sprawę co więcej jest potrzebne?
JAK RPM COMP SPRAWDZA SIĘ W PRAKTYCE?
Nie obiecywałem sobie wiele, nie nastawiałem się na to, że odlecę w kosmos na tej skakance. Mimo tego, że słyszałem wiele dobrego podszedłem do niej jak do każdej innej skakanki. Już po pierwszych double unders stwierdziłem, że jest naprawdę dobrze - skakanka nie plątała się i skakało się mega dobrze i swobodnie, niezależnie od WOD’a. Z treningu na trening utwierdzałem się w przekonaniu, że ta skakanka to prawdziwy sztos. Byłbym mocno rozczarowany jakby było inaczej - nie ukrywajmy, za tą cenę nie ma mowy o żadnej pomyłce w wykonaniu. Mimo potwierdzenia zajebistości jakości RPM, zacząłem się zastanawiać...
RPM COMP - DLA KOGO JEST TA SKAKANKA?
Nie jestem athletem, nie mam inspiracji zawodniczych, ba… nigdy nie startowałem w zawodach klubowych. Zacząłem się zastanawiać czy na moim poziomie kupno skakanki zawodnicza ma jakikolwiek sens - raczej nie.
Skakanka dedykowana jest dla ludzi, którzy CrossFit traktują BARDZO, ale to BARDZO poważnie. Myślę, że w walce o sekundy posiadanie takiej skakanki jest na wagę złota, na pewno nie w przypadku kiedy trenujesz dla lepszego samopoczucia - wtedy w 100% wystarczy Ci Rogue czy Thorn Fit.
Wcale nie chodzi mi o zniechęcanie nikogo do kupna tej skakanki, bo to już subiektywna decyzja, a sama skakanka jest genialna i szerze nigdy nie skakałem na lepszej. Zwyczajnie uważam, że osoba nie konkurująca na co dzień z innymi zawodnikami na arenie ogólnopolskiej czy międzynarodowej nie poczuje różnicy między skakanką ze średniej półki cenowej, a COMP’em. Jeżeli jesteś zawodnikiem - jest to bardzo dobra inwestycja, taki sprzęt daje Ci zwyczajnie przewagę. Niemniej jednak w rękach amatora, jest to dalej klasyczna skakanka :)
WIĘCEJ NA TEMAT SKAKANKI - DANE TECHNICZNE + SZCZEGÓŁOWY OPIS ZNAJDZIESZ TU! <KLIK>
Autor: Karol Różycki