MIłosz Staworzyński vs Revenge Grips
Skórki na CrossFit czyli poszukiwanie niedoścignionego ideału
Kwestia skórek gimnastycznych jest u mnie bardzo poważna, trenuje w skórkach od dobrych 4 lat i przerobiłem ich dość sporo. W moim zawodzie, każde uszkodzenie dłoni (zerwanie skóry) wiąże się z przerwą od wielu ćwiczeń co skutkuje niestałym treningiem, omijaniem zadań i w końcu przyczynia się do braku progresu jaki chciałbym utrzymać. Dlatego skórki crossfitowe to najważniejsze akcesorium jakie stosuje w treningu jak i na zawodach.
Jakość ma znaczenie! Miłosz Staworzyński tłumaczy jak powinny wyglądać skórki CrossFitowe
Ponad rok czasu stosowałem skórki hiszpańskiej firmy Picsil, które pasowały mi bardzo i nie miałem ochoty ich zmieniać, jednak zmieniać je musiałem... przymusowo i często. Średnio co 3-5 tygodni skórki pękały w najróżniejszych miejscach. Kto widział jak wygląda mój trening na drążku ten wie, że nie oszczędzam gripów ani trochę - pełny gaz i moc, bo tak powinno się trenować!Zmęczony wymienianiem skórek, rozejrzałem się na stronie Unbroken Store - poczytałem opinie i trafiłem na piękne z wyglądu skórki REVENGE. Zaciekawiły mnie, gdyż wyglądały na bardzo solidne i przede wszystkim były na 4 palce. Z czymś takim spotkałem się pierwszy raz, a że często zrywałem gripy właśnie w miejscach, gdzie skórka już nie sięgała, czyli orientacyjnie na samych krawędziach dłoni, to od razu je zamówiłem.

Recenzja skórek CrossFitowych Revenge Four Fingers Grips - Miłosz Staworzyński
Pierwsze wrażenia, kiedy przyszły gripy - elegancka, dobrze wykończona czarna skóra z pięknym złotym napisem i zapięcie na nadgarstek, które tworzyły spójną całość. Kiedy założyłem je pierwszy raz, poczułem się dość dziwnie, ale to było chwilowe - trudno, żebym czuł się inaczej, kiedy przez ponad rok czasu stosowałem jeden model.Pierwsze próby na drążku były też "dziwne" - nie czułem chwytu tak jak powinienem, ale to dlatego, że specjalnie wskoczyłem na śliski drążek i nie stosowałem magnezji, żeby sprawdzić jak gripy zachowują się w "naturalnych warunkach". Zrobiłem kilka prób i z każdą było coraz to lepiej. Skórki zaczęły się układać w dłoni i dostosowywać do niej. Z każdym powtórzeniem mocniej się rozciągały i ciągnęły nadgarstki, czyli to czego oczekuje od skórek.

Dodanie magnezji tylko polepszyło i utrwaliło ten stan.
Już po drugim dniu stosowania przyzwyczaiłem się całkowicie. Skórek REVENGE używam również do kółek gimnastycznych (chyba jeszcze lepiej je czuć nić na drążku), ketli, dumbli a nawet w treningach gdzie pojawia się lekka sztanga.Po kilku miesiącach stosowania gripów REVENGE, ciągle są w świetnym stanie. Kompletnie nic się z nimi nie dzieje, a nawet jeszcze lepiej trenuje mi się w takich mocniej zużytych.
Myśle, że jestem w stanie polecić skórki zarówno dla początkujących jak i zaawansowanych Crossfiterów.
Autor: Miłosz Staworzyński
Zdjęcia: Artur Kowalczyk